Hipoteza dywersyfikacji opinii sugeruje, że fundusze zarządzane przez jednego zarządzającego powinny różnić się zarówno podejściem do ryzyka, jak i stopniem zmienności i wynikami, od funduszy zarządzanych kolegialnie, czyli zespołowo. Jednostka zawsze jest skłonna do większego ryzyka, wynikającego z przyjętych odważnych założeń, niż zespół, w którym potrzebny jest kompromis przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Decyzje podejmowane w grupie są bardziej wyważone, niż decyzje podejmowane jednostkowo.
W świecie Zachodu, szczególnie w USA, analizowano już to, czy lepsze wyniki osiągają fundusze zarządzane solo, czy w zespole. W Polsce takiej próby podjął się jako pierwszy dr Dariusz Filip z Katedry Finansów Instytutu Ekonomii i Finansów UKSW. Wyniki badania opublikował w artykule „Management structure in the performance of Polish mutual funds: Does team spirit matter?” (Zeszyty naukowe Uniwersytetu w Pardubicach, nr 47/2019).
Dr Filip przeprowadził badanie na 835 rocznych okresach obejmujących lata 2000-2017. 388 z nich dotyczyło funduszy akcji z jednym zarządzającym, a 447 funduszy akcji z kilkoma zarządzającymi. Okazało się, że generalnie nie ma różnic między wynikami funduszy zarządzanych solo i w zespole. Jeśli występują, to zazwyczaj co najwyżej przez 1 rok. Dr Filip zauważa, że: „Na polskim rynku, w funduszach zarządzanych kolegialnie, nie wykształca się ani groupthink phenomenon ani team spirit, bo nie ma na to odpowiednio dużo czasu, zespoły zbyt krótko pracują w tym samym składzie”.
Z recenzją badań dra Dariusza Filipa można się zapoznać w serwisie Strefa Inwestorów.